Dzisiejszy obiad był nieco eksperymentalny, gdyż po raz pierwszy robiłam pulpety na parze. Zazwyczaj gotuję je w rosole lub w osolonej wodzie. Tym razem pokusiłam się o coś bardziej zdrowego. Gotowanie na parze nie tylko sprzyja zdrowiu, ale także poprawia smak potraw. Uwierzcie mi, jest zdecydowana różnica pomiędzy pulpetem z wody, a tym gotowanym na parze. Zapraszam więc na pulpety gotowane na parze z sosem pieczarkowo-borowikowym oraz z ziemniakami.
Składniki (ok. 10 pulpetów):
500 g mięsa mielonego
1 jajko
1 bułka nasączona w mleku lub odrobina bułki tartej
Majeranek
Sól i pieprz
Składniki na sos:
10-15 sztuk pieczarek
Garść suszonych borowików
Pół szklanki mleka
2 łyżki mąki
Sól, pieprz, koperek(świeży lub suszony)
Wykonanie:
Składniki na pulpety dokładnie ze sobą mieszamy, tworząc gęstą, zwartą masę. Z masy tworzymy kulki o dowolnej średnicy i układamy na tzw. kwiatku/rozetce do gotowania na parze, lub gotujemy w parowarze.
Gotowanie na parze jest mniej więcej tak samo długie jak gotowanie w wodzie, czyli ok. 5-10minut.
Teraz czas na sos. Pieczarki myjemy i kroimy w plasterki, borowiki moczymy w wodzie, a następnie dokładnie płuczemy. Tak przygotowane grzyby podsmażamy na maśle, następnie zalewamy szklanką wody i dusimy. W międzyczasie mleko łączymy z mąką tak aby nie było grudek. Sos zagęszczamy mlekiem z mąką i doprawiamy solą i pieprzem, na koniec posypujemy koperkiem.
Gotowe pulpety wkładamy do sosu i chwilę jeszcze gotujemy pod przykryciem.
Tak przygotowane pulpety podajemy z ziemniakami z wody.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga, będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz warty uwagi. Pozdrawiam. Anjax