Każdy ma swój sposób na przygotowanie chili con carne, ja dopiero zadebiutowałam jeśli chodzi o to danie, dlatego skorzystałam z kilku przepisów i zmodyfikowałam je nieco, z jednego coś odejmując, a do drugiego coś dodając. Tak oto powstała moja wersja chili con carne, bardzo aromatycznego i ostrego dania (choć moja wersja jest lekko ostra).
Składniki (na duuuży garnek dla całej rodziny):
2 papryki (najlepiej użyć różnych kolorów)
3 cebule
4 ząbki czosnku
1kg mięsa mielonego
Puszka pomidorów bez skórki (lub puszka pokrojonych już pomidorów)
2 puszki czerwonej fasoli
Pół słoiczka koncentratu lub gęstego przecieru
2 woreczki ryżu (czyli ok. 200g)
Przyprawy: pieprz, sól, papryka słodka i ostra, chili
Wykonanie:
Zaczynamy od ugotowania ryżu, najlepiej użyć takiego w woreczku, dla wygody. Gotujemy go na pół twardo, czyli ok. 15 min.
Następnie przygotowujemy warzywa. Papryki i cebule myjemy i kroimy w kostkę, w kostkę kroimy również wcześniej obrany czosnek. Warzywa wrzucamy na gorący olej/oliwę (tłuszczu powinno być dość sporo, aby warzywa nie przywierały) i smażymy 5-7minut. Do warzyw dodajemy mięso. Dokładnie mieszamy. Kiedy mięso będzie już częściowo ścięte, można doprawiać.
Doprawiamy według własnych podniebień, niektórzy lubią ostro przyprawione, inni mniej. Ja należę do tych, którzy nie przepadają za bardzo ostrymi potrawami, ale lubię czuć lekki żar w gardle;) Dlatego doprawiłam potrawę solą, pieprzem, papryką słodką i ostrą oraz chili znane również jako pieprz cayenne.
Następnie do mięsa z warzywami dodajemy pomidory z puszki, jeśli są one w całości to należy je wcześniej pokroić w mniejsze części, jeśli natomiast wybraliśmy wersję pomidorów pokrojonych to można je bezpośrednio z puszki wrzucić do garnka. Znowu mieszamy.
Teraz dodajemy pół słoiczka (3 łyżeczki) koncentratu lub gęstego przecieru, znów mieszamy. Do całości dodajemy ryż i ponownie mieszamy, a na koniec dodajemy fasolkę z puszki. Fasoli nie trzeba płukać, wystarczy odlać znaczną część zalewy i wrzucić do garnka.
Całość mieszamy i w razie potrzeby doprawiamy.
Danie podajemy bardzo gorące, z potartym żółtym serem, kleksem kwaśnej gęstej śmietany i pietruszką.
Smacznego!
PS. Licznik na moim blogu przekroczył już 1000, dziękuję wszystkim odwiedzającym za tak ogromną cyfrę i zapraszam ponownie;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga, będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz warty uwagi. Pozdrawiam. Anjax