Wraz z nowym rokiem spisałam sobie listę kulinarnych postanowień jakie mam zamiar umieścić na blogu, jednocześnie dzieląc się z Wami moimi nowymi dokonaniami w tej dziedzinie. Na liście tej znalazły się między innymi bagietki, choć podchodziłam do nich trochę z dystansem, gdyż byłam pewna że forma do bagietek jest w tym przypadku niezbędna, okazało się że byłam w błędzie. Samo tworzenie bagietek jest banalnie proste i powiedziałabym, że nawet przyjemne, gdyż z ciastem pracuje się wyjątkowo dobrze. Mój strach przed suszonymi drożdżami też został pognany, bo właśnie dziś użyłam ich po raz pierwszy i już się ich nie boję;), a jeśli mowa już o przełomach to ten post jest moim setnym postem na blogu:).
Składniki(na 2 bagietki):
350g mąki orkiszowej typ 700-750
150ml wody
30g masła lub oliwy (ja użyłam oliwy z oliwek dla dodatkowego aromatu)
1 łyżeczka soli
½ łyżeczki cukru
15g drożdży świeżych lub 7g drożdży suszonych
Dowolne przyprawy lub dodatki (u mnie suszony rozmaryn i także suszone płatki papryki słodkiej)
Wykonanie:
Jeśli używacie świeżych drożdży należy zrobić rozczyn czyli wymieszać drożdże z cukrem i wodą, odstawić na chwilę do rozpoczęcia ich pracy, następnie rozczyn mieszamy z pozostałymi składnikami.
Jeśli używacie drożdży suszonych to należy wszystko ze sobą zmieszać, choć dobrze jest najpierw drożdże wymieszać w mące.
Ciasto wyrabiamy chwilę do uzyskania elastycznej konsystencji, formujemy w kulę i odstawiamy do wyrośnięcia na 1-1,5h.
Po tym czasie ciasto dzielimy na 2 części i z każdej formujemy bagietkę. Najpierw każdy kawałek formujemy w prostokąt i składamy, najpierw dłuższe boki do środka, a potem krótsze. Można tę czynność powtórzyć, ale nie trzeba. Następnie łączeniem do dołu rolujemy bagietkę naciskając nieco ciasto aby utworzyło w miarę równy wałek. Przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia lub na formę do bagietek. Należy jak najmniej podsypywać bagietki mąką, bo to powoduje ich twardnienie, ale w przypadku tego przepisu na prawdę wystarczy szczypta mąki.
Znów pozwalamy ciastu wyrosnąć, potrzeba na to ok. 30-40minut.
Nagrzewamy piec do 220 stopni C, przed samym włożeniem bagietek spryskujemy piec wodą. Dzięki temu bagietki będą kruche z zewnątrz, a miękkie w środku.
Pieczemy przez 15-20 minut
Gotowe bagietki odstawiamy do ostudzenia.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga, będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz warty uwagi. Pozdrawiam. Anjax