Dziś prezentuję danie, które jest banalne w przygotowaniu choć niebanalnie smakuje. To takie danie, które można zrobić niemal ze wszystkiego co uda nam się znaleźć w lodówce, czyli ekonomiczny obiad bądź też obiad dla tych, którzy nie mają za dużo czasu. Danie to zostało przez nas (mnie i męża) ochrzczone jako papu, tak po prostu.
Składniki:
Paczka makaronu typu penne czyli piórka nazywane również rurkami
Pół kilograma mięsa mielonego
2 duże papryki, mogą być różnokolorowe
3 spore pomidory
Kilka ząbków czosnku
Spora cebula
Koncentrat pomidorowy
Oliwa z oliwek, papryka słodka, sól, pieprz
Opcjonalnie potarty ser żółty
Wykonanie:
Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Cebulę i papryki kroimy w kostkę i podsmażamy na oliwie z oliwek, przykrywamy pokrywką i pozwalamy aby warzywa zmiękły, mieszając od czasu do czasu. Następnie dorzucamy mięso mielone, czosnek, pomidory i koncentrat pomidorowy. Pomidory można obrać ze skórki lecz nie trzeba. Przyprawiamy solą, pieprzem, papryką słodką, można według uznania dosypać ziół. Kiedy całość zmięknie dorzucamy makaron i mieszamy dokładnie. Na koniec można posypać startym serem, najlepiej takim który lubi się ciągnąć:).
Smacznego!
Zazwyczaj kucharze mówią by smażyć na oliwie z oliwek a panie domu - Włoszki krzyczą by tego nie robić, bo ta oliwa szybko się pali. Jest to prawdą, traci na swojej wartości... ja dodaję do niej oleju arachidowego i wóczas stopień palenia oliwy jest wyższy. Ten przepis przypomniał mi ragù, do którego dobrze jest dodać zmielone, suszone grzyby. Myślę, że i w Twoim przepisie zdałyby egzamin.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń