Kuszące, pyszne i cudownie kolorowe, tak bym je określiła i choć nie pora malin, to mimo tego warto mieć trochę tych owoców zamrożonych, by właśnie teraz, podczas sezonu przeziębień, wzmacniać się naturalnymi witaminami. Drożdżówki wymagają nieco pracy i cierpliwości, ale opłaca się poświecić im czas.
Składniki na ciasto:
Pół kilograma mąki pszennej
Pół szklanki cukru
Pół kostki świeżych drożdży
3/4 szklanki mleka
2 jajka
Ok. 3 łyżek oleju słonecznikowego
Składniki na kruszonkę:
¼ kostki masła
Po 4 spore łyżki cukru i mąki
Opcjonalnie cukier wanilinowy lub z prawdziwą wanilią i kardamonem
Ponadto:
Maliny mrożone
Cukier puder
Wykonanie:
Mąkę pszenną przesiewamy do miski, tworzymy wgłębienie w które wsypujemy cukier oraz ciepłe(nie gorące!)mleko, kruszymy w mleko drożdże i delikatnie mieszamy by rozpuścić cukier i drożdże, zostawiamy zaczyn na kilka minut. Gdy zaczyn zacznie pracować łączymy całość, wyrabiając. Następnie dodajemy jajka, a na końcu olej. Całość dokładnie wyrabiamy i gdy ciasto jest już gładkie odstawiamy w ciepłe miejsce na 1 godzinę, przykrywając miskę ściereczką.
Gdy ciasto podwoi swoją objętość, wyjmujemy je na omączony blat/stolnicę i wyrabiamy, dzielimy na 8 równych części. Każdy kawałek delikatnie rozciągamy tworząc wałek, a następnie zwijamy w ślimaka, układamy na blaszce i delikatnie spłaszczamy.
Gotowe ślimaczki smarujemy rozmąconym żółtkiem, układamy na każdym po kilka malin i posypujemy kruszonką( kruszonkę tworzymy poprzez połączenie wszystkich składników).
Wstawiamy do pieca nagrzanego do 180 stopni C i pieczemy ok. 20 minut, do zrumienienia.
Po upieczeniu, jeszcze ciepłe drożdżówki lukrujemy. Ja swój lukier zrobiłam z soku z malin i cukru pudru. Można wykorzystać do tego również syrop malinowy.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga, będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz warty uwagi. Pozdrawiam. Anjax