czwartek, 4 sierpnia 2011

Plum pie

Po czasie chwilowej posuchy, spowodowanej urlopem i wspaniałym wypoczynkiem, czas na reaktywację bloga, a żeby było miło to prezentuję coś słodkiego i na prawdę pysznego.
Jednak najpierw należy się usprawiedliwienie za braki na blogu. Końcówkę lipca spędziłam nad polskim morzem, opalając się, chodząc wzdłuż morskiego brzegu, jedząc niezliczoną ilość gofrów i lodów i ogólnie ujmując leniąc się na całego. Taki wypoczynek był mi bardzo potrzebny, nie mogłam się go doczekać, a teraz cieszę się jeszcze z tego, że urlop jeszcze trwa i staram się wykorzystać go jak najlepiej, dlatego wycieczki rowerowe i długie spacery z psem są obecnie moimi i męża najlepszymi wyborami. No dobrze, przechodzę już do sedna... Dziś prezentuję wypiek, który nazwałam plum pie czyli placek śliwkowy, jest to nieco inna wersja amerykańskiego apple pie, czyli kruche ciasto z owocowym nadzieniem przykryte warstwą ciasta na górze. Wyszło bardzo smaczne, a najlepiej smakowało jeszcze ciepłe.



Składniki:

0,5kg mąki pszennej tortowej

kostka masła lub margaryny np. Kasi

2-3 jajka

3 spore łyżki cukru

opakowanie cukru wanilinowego

2 łyżeczki proszku do pieczenia

opcjonalnie łyżka jogurtu/maślanki/gęstej śmietany

ok pół kilo śliwek, najlepiej dużych

2 łyżki mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej

2 łyżki cukru (może być biały lub brązowy)



Wykonanie:

Sporządzamy ciasto kruche, czyli łączymy ze sobą mąkę, masło lub margarynę(wcześniej posiekaną na części), 3 łyżki cukru, cukier wanilinowy, proszek do pieczenia, jajka i ewentualnie jogurt, maślankę bądź śmietanę. Całość ugniatamy do momentu połączenia się wszystkich składników. Gotowe ciasto wkładamy do zamrażalnika na ok pół godziny.
W tym czasie przygotowujemy śliwki.
Usuwamy z nich pestki i kroimy na mniejsze części, następnie obsypujemy mąką ziemniaczaną lub kukurydzianą i cukrem, dokładnie mieszamy, aby owoce połączyły się z mąką.
Schłodzone ciasto dzielimy na dwie części(drugą część można znów włożyć do lodówki), jedną część wałkujemy na kształt koła i wyklejamy nim blachę do tarty, również brzegi. Do środka wrzucamy owoce, a następnie całość przykrywamy kolejną warstwą ciasta, którą też należy rozwałkować. Jeśli zostanie nieco ciasta, można z niego zrobić "warkoczyk" dookoła brzegów.
Ciasto wkładamy do pieca nagrzanego do 180 stopni C i pieczemy 50 minut, po tym czasie wyłączamy piekarnik i trzymamy jeszcze ciasto 10minut w ciepłym piekarniku. Po tym czasie wyjmujemy je z pieca, można podawać jeszcze ciepłe, wcześniej oprószając pudrem.

Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że odwiedziłeś mojego bloga, będzie mi miło jeśli pozostawisz komentarz warty uwagi. Pozdrawiam. Anjax